Mianowicie o szpinecie.
Szpinet został wynaleziony w siedemnastym wieku.Pierwszym udokumentowanym budowniczym szpinetów był Hieronymus von Zentis (zbudował taki instrument już w 1631 roku).
Szpinet von Zentisa z 1637 roku, ze zbiorów Muzeum Instrumentów Muzycznych w Brukseli |
To właściwie taki mały klawesyn, różnił się tylko rozmiarem, naciągiem strun (pojedynczy i nietransponujący), głośnością i mniejszym wolumenem - ok. 4 oktawy. Miał otwierane skrzydło, trzy nogi i najczęściej trójkątne (chociaż zdarzały się tez czworokątne i pięciokątne) pudło rezonansowe, dzięki czemu wyglądał właściwie jak mały fortepianik.
Szpinet marki Gotfrieda Silbermanna z 1765 roku. Bachhaus, Eisenach, Niemcy. |
W XVII i XVIII wieku był popularny jako instrument domowy, gabinetowy. W Polsce nazywano go excellencikiem. Prawda, że uroczo?
Współczesny (1991) francuski szpinet |
Szpinet miał wiele cech wspólnych z wirginałem, o którym jednak napiszę trochę później.
Ach, kiedyś to było tyle tych instrumentów! Nie to co dziś. Świat jest co prawda kolorowy, ale bardzo ujednolicony. Właściwie mamy do wyboru: duży keyboard, średni keyboard, mały keyboard i bardzo mały keyboard... Na szczęście jest Internet i można sobie choć trochę pooglądać te piękne instrumenty z epok, kiedy jeszcze technika i tanie efekty nie zawładnęły ludzkimi sercami. Te szpinety, klawikordy czy fortepiany też mają serce i duszę; coś, czego na próżno szukać w podzespołach keyboardu.
------
A teraz trochę z innej beczki.
Jak pewnie niektórzy już zauważyli, notki na moim blogu publikowane są co dwa dni. I póki co nie ulegnie to zmianie.
Jeśli z czymś się nie zgadzacie albo chcecie coś dodać, piszcie to proszę w komentarzach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz