The Sufferings of Queen of France (La Mort de Marie Antoinette), karta tytułowa, 1793 |
I to właśnie w Anglii w 1793 roku powstał utwór, przez który dzisiaj o nim piszę; programowa kompozycja fortepianowa, będącą muzyczną wizją ostatnich chwil królowej Francji - The Sufferings of the Queen of France, znane też pod francuskim tytułem - La Mort de Marie Antoinette.
A piszę o tym dlatego, że właśnie dziś mamy kolejną - dwieście dwudziestą szóstą rocznicę śmierci Marii Antoniny.
Ostatni portret królowej Marii Antoniny (1793), pędzla Aleksandra Kucharskiego |
Jako ciekawostkę, polecam obejrzeć ten krótki klip, w którym pianistka Helga Váradi gra fragmenty tej kompozycji na historycznym instrumencie, odziana w żałobny strój z tamtej epoki.
****
A co do obiecanego romansu z panią Radziwiłł...
Była to Niemka, Zofia Dorota Fryderyka, księżniczka Thurn und Taxis, zwana w Polsce "Taksicą". W 1775, jako siedemnastolatka, poślubiła rok młodszego od siebie Hieronima Wincentego Radziwiłła.
Zofia Dorota Fryderyka von Thurn und Taxis, 1775 |
Zofia Dorota to była chyba taka cicha woda. Jan Ladislav Dussek w 1783 dawał koncerty w Warszawie (to było jakoś zaraz potem jak go Katarzyna z Rosji wyrzuciła), a potem gościł u Radziwiłłów w Nieświeżu. Tam dwudziestoczteroletni kompozytor nawiązał romans z dwa lata od siebie starszą Taksicą.
Nawet razem uciekli, o czym wiemy z listu, który jej szwagier, słynny Karol Stanisław Radziwiłł "Panie Kochanku"napisał do króla Stanisława Augusta:
„(...) bratowa moja, od męża adorowana, ode mnie ukochana, od całej familii pieszczona, przywiązawszy się do jednego klawicymbalisty, nazwiskiem Duszek, z nim stąd [tzn. z Nieświeża] wyjechała i wszystkie uniosła klejnoty. Gonił za niemi książę podkomorzy, brat mój; ledwo, pomimo pośpiechu i pilności, za granicą pruską, w Tylży doścignąć zdołał, tak dobrze uciekać umieli, gdzie ich przyaresztowano (...)”Pani Radziwiłłowa, poznawszy smak pozamałżeńskich uniesień, nie zamierzała wracać do męża. W 1786 roku Hieronim Wincenty chciał się z nią rozwieść, ale nie zdążył, bo... zmarł nagle. Wdowa miała jeszcze innych kochanków i dwukrotnie wychodziła za mąż.
A Duszek, jak go "Panie Kochanku" uroczo spolszczył, po rozstaniu się z nią koncertował sporo w Niemczech, a potem, jak już wiemy, znalazł się we Francji.
Podobno za młodu był szalenie przystojny, szkoda, że nie zachował się żaden portret z tamtego okresu. Jedyne co mamy, to jego wizerunki z późniejszych lat, a tam, eufemistycznie mówiąc, urodą nie zachwyca.
Jan Ladislav Dussek w 1795 (Henri Pierre Danloux) |
Tu w sumie nie najgorzej, jeśli to w ogóle on, bo nie jest to potwierdzone | (źródło) |
Pierwowzór grubego zawiadowcy z Tomka i Przyjaciół? |
;P |
Trzeba chyba uwierzyć na słowo, że kiedyś był ładny, inaczej tego nie widzę xD
***
W ogóle to właśnie się skapnęłam, że ten koncert fortepianowy Dusska, którego kiedyś słuchałam (był chyba w d-moll?), został skasowany z YouTube'a :'( A chciałam podlinkować, bo był bardzo fajny.
Macie tutaj pierwszą część pewnego jego koncertu harfowego, śliczne ❤️
I tyle, słuchałam kiedyś jakichś jego sonat i chyba jakiegoś kwintetu? Tria? W każdym razie czegoś kameralnego... ale nie pamiętam. Słuchałam też sonaty na harfę Sofii Dussek, jego żony i bardzo mi sie podobała, ale może o tym innym razem.
_________________________________________________
Źródła:
Wikipedia (EN) - Jan Ladislav Dussek
Hanna Widacka - Taksica i Duszek
IMSLP - The Sufferings of the Queen of France, Op.23 (Dussek, Jan Ladislav)