Co kino(w większości amerykańskie) zrobiło z II Rapsodii Węgierskiej Liszta, to powszechnie wiadomo. Utwór ten przewinął się przez tyle kreskówek i komedii... że aż trudno to policzyć. Podobnie inne przeboje muzyki klasycznej, np. uwertura do opery Wilhelm Tell Rossiniego, Lekka Kawaleria Suppego (patrz dwa posty wstecz), W grocie króla gór i Poranek Griega czy Marsz weselny i Pieśń wiosenna Mendelssohna.
Ale czy wiedzieliście, że powstała kiedyś kreskówka, wykorzystująca muzykę Fryderyka Chopina? To Musical Moments from Chopin wytwórni Universal Pictures z 1947 roku. W rolach głównych występuje panda Andy i dzięcioł Woody Woodpecker. Akcja dzieje się w ...stodole. Jest tam organizowany koncert, panda gra na fortepianie, a dzięcioł - chce się przyłączyć... Udaje mu się nawet dorwać do instrumentu, na którym wygrywa nogami mazurek B-dur op.7 nr1. W rytm tego utworu jakiś podchmielony koń chodzi po stodole... a na koniec zrzuca świeczkę. A zresztą bez spoileru - sami obejrzyjcie.
Oprócz powyższego mazurka pojawiają się tam także m.in polonez As-dur (na samym początku) i etiuda "Fale oceanu". Warto obejrzeć, na serio. Teraz już takich bajek się nie robi - a szkoda.
Obraz ze strony: https://animationreview.files.wordpress.com
Świetny post!
OdpowiedzUsuńA panda jest z Chin, to przypadek? ;]
W tej branży chyba nie... :)
Usuńno i ten dwuznaczny napis - piano polish :-)
OdpowiedzUsuńHe he - taki kalamburek :)
Usuń