W zbiorach biblioteki księży salezjanów w Czerwińsku zachowało się 11 utworów religijnych podpisanych jego nazwiskiem oraz 10 pisanych jego ręką, są one mu przypisywane, gdyż zastosowana jest w nich charakterystyczna dla niego instrumentacja. Milwid często wykorzystywał w swych utworach melodie tradycyjnych pieśni kościelnych, kolęd oraz mazurów i polonezów, a to już jest romantyczne! :)
Znalazłam dziś jego Symfonię koncertującą na obój i orkiestrę. Cudowny utwór, zwłaszcza pierwsza część mi się podoba... zwłaszcza to całość mi się podoba tak naprawdę. Kocham obój, te melodie i orkiestrę, mam cichą nadzieję że pan Milwid naprawdę sam to tak ładnie zorkiestrował, a nie, że ktoś przy tym w XX wieku majstrował.
POPRAWKA, 30 lipca 2018Oczywiście, ktoś przy tym majstrował, a konkretnie Jan Krenz w latach 1951-52. To jest Symfonia C-dur Milwida połączona z jego Menuetem Es-dur.
Kurcze, szkoda ;/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz