niedziela, 20 marca 2016

Witold Maliszewski

Witold Maliszewski
Dziś jest Niedziela Palmowa... Nie znalazłam żadnego oratorium na tę okazję, dlatego dzisiaj pogadamy sobie o Witoldzie Maliszewskim.

Fragmenty jego twórczości dostępne w Internecie świadczą, że był naprawdę wybitnym kompozytorem, kontynuującym najpiękniejsze tradycje muzyki romantycznej.Jego muzyka pełna jest wpływów rosyjskich, a konkretnie Potężnej Gromadki. Z sobie współczesnych bardzo cenił twórczość Aleksandra Głazunowa.

Urodził się w 1873 w Mohylowie Podolskim (obecnie na Ukrainie, niedaleko granicy z Mołdawią). Studiował kompozycję u Mikołaja Rimskiego-Korsakowa w Sankt Petersburgu. W 1913 założył konserwatorium w Odessie. Był jego pierwszym dyrektorem.

W 1921 roku, w czasie najgorszego bolszewickiego terroru, Maliszewski przyjeżdża do Warszawy. Piastuje tu stanowisko dyrektora Państwowego Konserwatorium Muzycznego (od 1922), dyrektora Towarzystwa Muzycznego oraz Wyższej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina (1925–1927).
W roku 1927 Maliszewski pełnił funkcję przewodniczącego jury I Konkursu Chopinowskiego. Był także kierownikiem muzycznym w Departamencie Sztuki Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.

Odznaczony przez prezydenta Mościckiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za zasługi na polu twórczości i pedagogiki muzycznej”.

Do jego uczniów należeli m.in. Witold Lutosławski, Bolesław Woytowicz, Feliks Rybicki, Mykoła Wiliński, Feliks Roderyk Łabuński...

Zmarł 18 lipca 1939 roku w Zalesiu pod Warszawą, pochowany jest w Piasecznie.

Odeskie konserwatorium wykształciło wielu wybitnych muzyków, takich jak Dawid Ojstrach, Emil Gilels, czy Jakow Żak (laureat konkursu chopinowskiego w 1937 roku), którzy występując na estradach całego świata, przynosili chlubę Związkowi Radzieckiemu. Nic więc dziwnego, że ów Kraj Rad pięknie odpłacił się założycielowi tej uczelni...

Skazali go na zapomnienie. Szkoła otrzymała imię Antoniny Nieżdanowej, wybitnej śpiewaczki, która nie miała żadnych związków z tym konserwatorium...

***********

W Polsce ten twórca też jest zapomniany.

Spójrzmy na dorobek: 5 symfonii, 3 kwartety smyczkowe, kwintet smyczkowy, balet Syrena, opera-balet Boruta, koncert fortepianowy, dzieła religijne: Requiem i Missa Pontificalis, oprócz tego szereg utworów kameralnych, orkiestrowych, fortepianowych i wokalnych.

Dostępnych nagrań jest naprawdę niewiele. Ja słuchałam tylko I i III symfonii, koncertu fortepianowego, Uwertury Radosnej, sonaty skrzypcowej op.1, Nocy czerwcowej na chór i III kwartetu. I tyle właściwie tego jest w Internecie...

Nie wiem, czy się kiedyś doczekamy większej ilości nagrań, chociażby symfonii, albo muzyki baletowej... Albo requiem - bardzo lubię słuchać requiem, bardziej niż zwykłych mszy...

Myślę, że powinniśmy spopularyzować tego twórcę. Umieściłam na YouTube trzy jego utwory: sonatę skrzypcową, Noc czerwcową i koncert fortepianowy... Koncert już kiedyś był na YouTube, ale konto użytkownika który go dodał zostało skasowane...

Ogólnie zapraszam na mój kanał HonorataMusica - na razie nie jest tam zbyt dużo utworów, ale myślę, że z czasem się ich nazbiera...

To cześć, widzimy się w Wielki Czwartek!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz