czwartek, 23 lipca 2015

Dwa koncerty na ...upał

U Was też gorąco?
Mam coś orzeźwiającego...
Koncerty fortepianowe Skandynawów!

Dźwięk fortepianu jest chłodny, przyjemny, a towarzysząca instrumentowi orkiestra jeszcze bardziej to pogłębia. Aha, no i jeszcze geograficznie - północ...

***
Najpierw więc może bardziej znany, wybitny Norweg, Edward Grieg (1843-1907) -  i jego koncert fortepianowy a-moll.
Jest to jedyny koncert Griega. Powstał w roku 1868, podczas wizyty kompozytora w Danii. Pomimo tego, że słuchaczom (a nawet największemu guru w kwestii fortepianu w XIX wieku - czyli Lisztowi) koncert się podobał, autor nie był z niego zadowolony. Chyba ze trzy razy go poprawiał. Ostateczna, znana nam dzisiaj wersja pochodzi z roku 1907.

No to teraz... Szwed.
Kurt Magnus Atterberg (1887-1974) i jego wspaniały koncert fortepianowy b-moll op.37. Powstawał w latach 1927-36. Jest po prostu cudowny. To jeden z najlepszych koncertów fortepianowych, które słyszałam. Jest taki liryczny... Zakochałam się w nim od razu, od pierwszego posłuchania. Podoba mi się nawet bardziej od II koncertu c-moll Rachmaninowa - a myślałam już, że nic piękniejszego w kwestii fortepianu z orkiestrą nie powstało. Zresztą Atterberg inspirował się twórczością rosyjskich i niemieckich kompozytorów, a także czerpał dużo z ludowej muzyki szwedzkiej. Komponował balety, opery, symfonie, koncerty na różne instrumenty... Muszę go lepiej poznać. Jest rzeczą bardzo smutną i niesprawiedliwą, że jego dzieła pozostają nieznane dla większości słuchaczy, że są mało popularne. No ale cóż - jest pełno takich zapomnianych kompozytorów, w Polsce to np. Zarębski.

------
Jan Sibelius (Fin) niestety koncertu fortepianowego nie skomponował. Szkoda, byłby do kompletu. Zrobilibyśmy sobie Półwysep Skandynawski i północno-wschodnie wybrzeże Bałtyku... A tak - to niestety tylko półwysep...

Linki do utworów są oczywiście po kliknięciu na tytuł. Griega gra tam Artur Rubinstein, natomiast Atterberga szwedzki pianista Love Derwinger. Kolejny gość podobny do Oliviera Messiaena. Naprawdę, taka sama fryzura i okulary.

Ilustracje: 
Fiord to Geirangerfjorden w Norwegii, z Wikimedia Commons.

1 komentarz:

  1. W życiu bym nie powiedziała, że istnieje coś takiego, ale super, że można poznać takie informacje. Osobiście bardzo się nimi interesuję i często zerkam sobie np. na repertuar różnych koncertów w tym miejscu https://teatrszekspirowski.pl/wydarzenia-gts/koncerty/ Może chcielibyście zerknąć?

    OdpowiedzUsuń