czwartek, 13 kwietnia 2017

Wielkoczwartkowo...

Mam na dziś dwa utwory.
Stabat Mater Giovanniego Battisty Pergolesiego i Stabat Mater Arvo Pärta. Warto posłuchać obydwu, to cudowne mieć możliwość sprawdzenia, jak dwaj różni kompozytorzy, z różnych epok, poradzili sobie z tym samym tekstem.
***
Najpierw Pergolesi. Sopran, kontralt, organy i orkiestra... I pomyśleć, że on miał tylko 26 lat kiedy to napisał... bo wkrótce potem zmarł. Naprawdę, o muzyce chyba naprawdę nie można pisać! Nie da się jej opisać...


A potem Arvo Pärt i jego współczesna Stabat Mater (skomponowana w 1985, poprawiona w 2008). Tu mamy orkiestrę i chór. Nie mam takich barokowych ozdobników i "muzycznych dekoracji" jak w poprzednim utworze, wszystko jest proste, minimalistyczne, ascetyczne...


Nie chcę lać więcej wody, to nie ma sensu. Posłuchajcie.

Tutaj, jakby ktoś chciał, propozycje na Wielki Czwartek sprzed roku:
po-klawiszach.blogspot.com/2016/03/pasja-czy-stabat-mater.html
---------------------------------------------------------

Obraz: Jacques Stella (1596 -1657), Pieta